*Dzień 6* Szklany pokój
Siedziałem w swoim mieszkaniu jak
każdego dnia. Otoczony przez sześć ścian. Od kilku dni czułem się dziwnie:
kiedy wstawałem z łóżka, kiedy moje stopy dotykały dywanu, kiedy przemywałem
twarz wodą.
Całe to mieszkanie było dziwnie. Ściany,
meble, książki i jedzenie. Czegokolwiek nie dotknąłem, czułem to samo.
Uświadomiłem sobie, że wszystko ma taką samą strukturę, jakby odlane było ze
szkła.
Wyjrzałem pewnego dnia przez
okno. Świat zieleniał. Widziałem kołyszące się drzewa, falujące trawy, uśmiechających
się ludzi spacerujących wzdłuż rzeki. Nad całym tym pięknem stałem ja i
patrzyłem zdumiony. Mieszkaniec szklanego pokoju.
Dotknąłem dłonią szyby, by doświadczyć
ciepła słońca. Niczego nie poczułem.
Komentarze
Prześlij komentarz